piątek, 11 listopada 2011

Just walk...

Jest zajebiście -,-
Już nikomu nie można ufać. Każdy człowiek na ziemi zawiedzie mnie zawsze. No ok. Nie każdy. Wszyscy z którymi mam realny kontakt. Najgorsze jest to, że nawet najbliższa mi osoba, z którą łączą mnie więzy krwi to totalna suka. Tyle, że tym razem ja też mam na nią haczyk.
Acodin... ciekawie brzmi nieprawdaż? Nie wiem. Nie wiem co robić. Jestem cholernie zła, że podałam tego bloga osobom. Nie chciałam, żeby ktoś to czytał. Podałam go Ewelinie kiedy byłam zła i chciałam, żeby przeczytała jedną notkę. Jednak ją usunęłam. A potem już wyszło. Chciałam mieć pamiętnik, taki jaki miałam za czasów L. A. W. oraz K. . Ale moja mama go wtedy przeczytała i szlag wszystko trafił. Wszystko zaczęło się pieprzyć bo nie mogłam już tyle siedzieć z osobami którym w pełni ufałam. Które wiedziały o mnie dużo, mogłam im bez problemu mówić o swoich problemach. A nie, tak jak teraz, siedzieć z tym i tłumić wszystko w sobie. A teraz? K. i L. mnie nienawidzą. A z W. i A. mam taki kontakt jak wcale. Już nie ma o czym pisać. Jest źle.
I znowu zaczynam pieprzyć bez sensu. Wyobrażam sobie, że tak naprawdę nikt tego nie czyta i piszę to dalej jak pamiętnik. Ale jednak ciągle mam tą barierę. Nie mogę napisać zupełnie wszystkiego. Mogę napisać, że mam ochotę się naćpać, ale nie napiszę, że to zrobiłam (nie zrobiłam, spokojnie)
Na blogu na pingerze.. znalazłam kilka osób które wiedzą przez co przechodzę i przez co przechodziłam. Większość osób ma tam te same problemy. Z nimi mogę porozmawiać.. to znaczy popisać kiedy będę potrzebować. Dla osób z rl, jestem typową nastolatką myślącą o ubraniach, zakupach itd.
Nawet najbliżsi przyjaciele mnie do końca nie znają.
Mama mi obiecała, że jutro gdzieś razem wyjdziemy. Cóż... znając życie na pewno tego nie zrobimy, ale fajnie jest mieć nadzieję. Właściwie bez niej bym nie wyrobiła.



Here's to all the ones
Tryin to hold ya back
Tryin to make ya feel like your less
than that
Givin nothin mo' better than to make
ya crack

But really just tryin to put your
dreams off-track
And you know in the end i'll be okay
Cause all that really matters are
the steps ya take

And everything else falls
into place
There's no price to pay


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz