środa, 9 listopada 2011

drugs

koooocham ten stan
powiem Wam, że obecnie mam wszystko w dupie. Po prostu się cieszę życiem. Nie przejmuję jutrem. Mam to w dupie. Po prostu.

Gadałam z siostrą o tatuażach... i powiedziała, że mój pomysł jest fajny. i chyba na 17-ke będzię to co chcę... tak wiem, to dopiero za dwa lata ale...

Mam trzy bilety darmowe do kina, zajebiście nie? pójdę sobie na jakiś wieczór filmowy. sama. bo po co mi ludzie.

nie no... ludzie są świetni. ale ci z gór. Fajnie jest zadzwonić do obcej osoby, pierwsze niby robić sobie jaja, potem gadać o tym, czy piątek to dzień gdzie trzeba iść do kościoła. A potem kiedy jest adwent. i kiedy jest msza z palmą.

albo podać się Za I. z B. a potem się skapnąć, że tam każdy każdego zna, i że się podało imię własnej babci która nie żyje ;/

nie no...

moja siostra jest fajna. co prawda przyłapali mnie na bajach, bo paula wydarła się "DZIADEK, AGA TU JEST? "COOOO?!" i dupa. wcięło mnie.

ok lecę na Top Model motylki. Ciao <3 mrr...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz