jestem skończona. to co dziś zrobiłam.. aw... przynajmniej wiem na czym stoje. nie wacham się między tym i tym.
uporczywie do czegoś dążyłam a dorobiłam się tego, czego najbardziej się bałam. tego, czego kiedyś nie umiałam pojąć. co było dla mnie nienormalne. ohydne. niemożliwe wręcz. teraz się tego trzymam jak mogę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz